Prawie wszystko czym zajmuje się Robert Makłowicz związane jest z przymiotnikiem „kulinarny”. Dziennikarz, krytyk, detektyw oraz podróżnik kulinarny. Jak sam mówi, gdyby nie zajmował się gotowaniem, to by życiu tylko jadł. Autor „C.K. Kuchnia”, „Zjeść Kraków”, „Dialogów języka z podniebieniem”, „Czy wierzyć platynowym blondynkom?” i „Podróży kulinarnych Roberta Makłowicza. Smak Węgier”. Tysiące telewidzów poznaje z nim smak świata, śledząc jego „Podróże kulinarne” w TVP2.
Zwiedzanie Irlandii rozpoczniemy od wizyty w Browarze Guinnessa, który w roku 2009 obchodził swoje 250-lecie istnienia. Uzyskamy możliwość zapoznania się z procesem produkcji najsłynniejszego stouta na świecie, odwiedzimy także browarową kuchnie, w której przyrządzimy małże w sosie śmietanowym w piwie typu stout. Dalsza trasa biegnie pubowo-artystyczną dzielnicą Temple Bar. Nie zabraknie także najważniejszych miejsc położonych na południowym brzegu rzeki: uniwersytetu Trinity College, katedry św. Patryka, parku Phoenix z rezydencją prezydent Irlandii. Będzie takSe akcent literacki: wycieczka śladami Leopolda Blooma głównego bohatera powieści „Ullises” Jamesa Joyce’a.Obejrzymy główną ulicę Dublina – O’Connell Street z budynkiem poczty głównej, destylarnię whiskey Jameson, ekskluzywne domy irlandzkich muzyków w podmiejskim Killiney oraz port promowy i przystań jachtową w Dun Laoghaire. Poznamy producentów: serów pochodzących z hrabstwa Wicklow oraz wielokrotnie nagradzanego w prestiżowych konkursach masarskich rzeźnika z miejscowości Killiney.
Współczesny Dublin zaprasza do zwiedzania ciekawych historycznych miejsc, które dziś mogą niekiedy zaskakiwać. W dawnej centrali telefonicznej w centrum miasta mieszczą się najsłynniejsze dublińskie delikatesy. W destylarni Johna Jamesona można się dowiedzieć wszystkiego na temat irlandzkiej whiskey. Robert Makłowicz omawia tam składniki, smaki i aromaty, a także degustuje trunek. W miasteczku Wicklow na południe od stolicy zwiedza rodzinną farmę, gdzie przygląda się dojrzewalni brie i cheddara.
Miasto Galway położone na zachodzie Irlandii znane jest z odbywających się tam od wielu latfestiwali ostryg, nie zabraknie więc i ich. Wzgórza Burren to wapienny płaskowyż, jedna z największych atrakcji turystycznych Irlandii a znajdujących się tam dolmen Poulnabrone jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków w Irlandii. Robert Makłowicz odwiedzi także wędzarnie dzikich łososi w miejscowości Lisdoonvarna, oraz rodzinną piekarnię w Galway.
Miasto Cork zostało uznane przez wydawnictwo Lonely Planet jednym z 10 miejsc wartych obejrzenia w roku 2010, nie bez przyczyny mamy więc możliwość obejrzenia jego największych atrakcji turystycznych: targu English Market, starego więzienia, Muzeum Masła czy Kościoła św. Anny. Nie zabrakło też atrakcji wokół Cork: muzeum dziedzictwa i emigracji w porcie Cobh, ostatnim do którego zawinął przed swym zatonięciem Titanic oraz zamku Blarney. Pocałowanie znajdującego się tam kamienia ma według legendy dać moc elokwencji. Będzie też limeryk na moście w mieście Limerick.
Wizytę w stolicy Irlandii Północnej zaczynamy od przypomnienia sobie niełatwej historii miasta, która w XX wieku doprowadziła do wybuchu konfliktu na tle religijnym i politycznym. Można tu odnaleźć jego liczne ślady: wielkie malowidła na ścianach domów w dzielnicach protestanckich i katolickich, posterunki wojskowe i wysoki mur dzielący Shankill Road od Falls Road – miejsca zbrojnych starć i zamachów bombowych. Na szczęście dzisiejszy Belfast to miasto pokoju, w którym warto odwiedzić m.in. sobotni targ spożywczy St. George’s Market, skosztować świeżych ryb i owoców morza w miejscowych restauracjach czy wypić piwo w zabytkowym pubie przy Great Victoria Street. Danie główne odcinka: kotlety wieprzowe z jabłkami w sosie z cydru i musztardy gruboziarnistej.
W tym odcinku Robert podróżuje po Irlandii Północnej, po hrabstwie Antrim. Chce dotrzeć na północ wyspy, nad sam Atlantyk, do miasta Derry / Londonderry.
Na północne wybrzeże z Belfastu najlepiej wyruszyć malowniczą drogą Antrim Coast Road, wykutą w nadmorskich klifach. Oprócz podziwiania widoków, po drodze warto zatrzymać się w miasteczku Glenarm, słynnym z zamkowo-ogrodowej posiadłości hrabiów Antrim, siedziby rodu McDonnellów. Na herbatkę z bułeczką typu scone dobrze będzie wstąpić do restauracji przy porcie rybackim w Carnoulgh, w której często bywał Winston Churchill, ponieważ należała do jego babki. Sir Winston również jadał tu scones z masłem, dżemem i śmietaną. Już na atlantyckim wybrzeżu, w pobliżu skał, na których roztrzaskały się w XVI w. niedobitki hiszpańskiej Wielkiej Armady, smakosz z Krakowa przyrządza zupę porową z owsianką i kiełbaskami wieprzowymi. Na deser – miasto Derry vel Londonderry i jego fascynujące dzieje.
Jedną z największych – również dosłownie – legend północnej Irlandii jest Titanic, zbudowany w stoczni Harland & Wolff w Belfaście. Krytyk kulinarny z Polski od niej właśnie rozpoczyna swoją kolejną podróż. Na nabrzeżu stoczni, w asyście miejscowego szefa kuchni przygotowuje danie z menu pechowego liniowca, podane w czasie ostatniej kolacji przed zatonięciem olbrzyma: zupę-krem z kaszy jęczmiennej (pęczaku) doprawianą śmietaną i irlandzką whiskey. Kolejne legendy na trasie podróży to specjały spożywcze: cydr czyli niskoalkoholowy jabłecznik, produkowany tradycyjną metodą czarny bekon czy też owoce morza: przegrzebki i ostrygi, których festiwal odbywa się co roku w Hillsborough. Największą duchową legendą całej Zielonej Wyspy jest święty Patryk, legendarny misjonarz, czczony na Północy zarówno przez katolików jak i protestantów.