Wyspy Aran leżące na zachodzie Irlandii, są uosobieniem surowej, niegościnnej a zwłaszcza kamienistej Irlandii. Wyspy są litą skałą dlatego też mieszkańcy toczą nieustanną walkę o swoje pola. Aby powstało pole najpierw trzeba było nawieźć piasek, następnie morskie wodorosty, aby go użyźnić i tak kilka warstw, dopiero na takiej bazie mogły wyrosnąć jakiekolwiek roślinki. Tak powstały wszystkie pola i pastwiska na wyspach.
ZIEMIA
Obecnie każda rodzina na Aranach ma swoją farmę. Jednak prawo własności mieszkańcy uzyskali dopiero pod koniec XIX wieku w wyniku działalności Ligi Ziemskiej, która postulowała przekazanie ziemi na drodze wykupu w ręce mieszkańców, którzy ją uprawiali. Na Aranach przetrwał patrymonialny wzorzec rodziny. Do ojca należy przywilej decydowania o najważniejszych sprawach rodziny. Synowie pracują razem z ojcem ucząc się od niego. Kiedy ojciec się zestarzeje przekazuje gospodarstwo synowi, z reguły najstarszemu, pilnują jednak, aby młodsi byli w tym czasie gotowi do ożenku. To rozwiązanie – przekazanie ziemi najstarszemu i niemal równoległe śluby młodszych synów mają rozładować ewentualne konflikty. Ziemia na Aranach podzielona jest między farmerów tworząc 7-8 hektarowe gospodarstwa, zwykle farmer posiada także kawałek wybrzeża.
W związku z tym, iż ziemia jest niezwykle kamienista powstawanie pól wiąże się z oczyszczeniem poletek z luźnych kamieni. Ich ogromna ilość powoduje, że układa się je w charakterystyczne dla Aranów murki, dzielące ziemie na malutkie kilkumetrowe działki. Głównym warzywem uprawianym na takich lichych poletkach są ziemniaki, których plony mogą sięgnąć nawet 15 ton z hektara ! Uprawia się też przy domach ogórki, cebulę. Jednak większość produktów sprowadza się z lądu. Warto zwrócić uwagę, iż cała uprawa odbywa się ręcznie za pomocą jedynie łopaty, gdyż kamienistość gleby i wspomniane wcześniej kamienne murki wykluczają użycie maszyn.
Oczywiście znaczące miejsce w gospodarstwie zajmują zwierzęta. Hoduje się przede wszystkim kozy, krowy i osły, znacznie mniej jest owiec, koni.
MORZE
Większość farmerów na Aranach jest równocześnie rybakami co jest logiczną konsekwencją położenia geograficznego. To właśnie morze dostarczało od wieków znacznej części żywności. Jednak morze jest również okrutne. Zdarza się, że wyspiarze są odcięci od lądu poprzez wielodniowe sztormy, gdy nikt nie odważy się wypłynąć z portu. Ta izolacja miała czasem tragiczne konsekwencje, np. gdy nie można było dostarczyć na czas pomocy medycznej. Zmieniło się to dopiero kilkanaście lat temu, gdy zbudowano małe lotniska na wszystkich trzech wyspach. Można teraz zrozumieć respekt wyspiarzy do morza. Warto pamiętać, że tylko nieliczni z mieszkańców potrafią pływać ! Jak nie umiesz pływać jesteś ostrożniejszy na morzu, a jeśli nawet popełnisz jakiś błąd to szybko się utopisz i nie będziesz toczył beznadziejnej walki z morzem.
Mieszkańcy Aranów pływają na swoich, ręcznie robionych łodziach zwanych CURRAGH. Przypominają one nieco indiańskie kajaki. Łódki te są praktycznie niezatapialne, lekkie i sterowne znakomicie radzą sobie z kapryśnym morzem. Nie potrzebują żadnej przystani, wystarczy trzech mężczyzn, aby przenieść łódkę z lądu na brzeg. Pierwotnie budowano te łodzie ze skór zwierząt (zwłaszcza krów), obecnie jednak ze specjalnego impregnowanego i smołowanego płótna nakładanego na lekki drewniany szkielet tworzony z 30 żeber. Zasadniczo buduje się curragh na trzy osoby (mierzy wówczas 6 metrów) choć bywają również modele czteroosobowe. Dobrze zbudowana łódka służy nawet przez 8 lat.
Morze daje mieszkańcom nie tylko ryby, ale i wodorosty, który stanowią bardzo ważny środek do użyźniana gleby, dostarcza również drewna, które dryfuje i wyrzucane jest na brzeg.
DOMY
Na Aranach panuje specyficzny styl budowania domów. Są to niskie, jednokondygnacyjne chałupy, budowane z kamienia, bielone pokryte dachem z trzciny. Trzcina przytrzymywana jest przez liny obciążone kamieniami, które luźno zwisają na krawędzi dachu. Doskonale wytrzymują ekstremalne warunki pogodowe i gwałtowne sztormy.
Domy posiadają dwoje drzwi (od frontu i tyłu budynku) i kilka (najczęściej 2 lub 3) małe okienka. Zdarzały się nawet domy bez okien co powodowane było przepisami podatkowymi (płacono wyższy podatek od liczby okien). Domy składają się z dwóch izb – mieszkalnej i sypialnej. Drzwi są dwu częściowe, w ciągu dnia najczęściej otwarta jest tylko górna połowa. Jest to znakomite rozwiązanie, aby utrzymać dzieci w domu! Poważnym problemem jest opał, nigdy nie było go wiele na Aranach. Dlatego też i dawniej i obecnie trzeba sprowadzać torf, węgiel czy też olej z lądu.
W związku z trudnymi warunkami życia, wyspiarze stali się znakomitymi rzemieślnikami. Wyrabiali własne ubrania, tkając płótno na kołowrotkach. Kobiety wyrabiały znakomite, ciepłe swetry, które dziś uchodzą za ekskluzywny prezent, tzw. „arany”, produkują kolorowe pasy zwane „crios”, a także wyrabiane z krowiej skóry buty zwane „pampooties”.
ZWYCZAJE
– na wyspach przyjęło się śpiewać bez akompaniamentu
– zwyczajowo odwiedza się wieczorami sąsiadów, zwłaszcza podczas długich zimowych wieczorów
– niedzielna msza jest znakomitą okazją do spotkania się z bliższymi i dalszymi sąsiadami, choć zazwyczaj osobno gromadzą się kobiety a osobno mężczyźni
– śmierć traktowana jest jako kolejny element życia. Ciało wystawiane jest w domu do popołudnia następnego dnia, kiedy zabiera się je do kościoła.
– 1 Lutego obchodzony jest Dzień Św. Brygidy, początek roku pracy na farmie
– 1 Maja to pierwszy dzień lata
– Wigilia Św.Jana 23 Czerwiec – to święto kościelne, ale również święto połowy lata.
– 1 Listopada – Samhain to dzień zmarłych
CIEKAWOSTKI