Na północnym brzegu Liffey znajduje się nieco ukryta, stara destylarnia najbardziej rozpoznawalnej irlandzkiej whiskey na świecie – Jameson. Dzisiaj turysta odwiedzając muzeum, które się tam znajduje odnosi wrażenie, że to takie maleństwo, trudno tu nawet czasem trafić, a jedynym charakterystycznym punktem orientacyjnym jest komin destylarni zamieniony obecnie na punkt widokowy.
John Jameson, założyciel złotego interesu jakim była destylarnia zrealizował swój pomysł w 1780 roku, strzał okazał się genialny i już po 40 latach, w 1820 r. była to druga co do wielkości kompania destylacyjna w Irlandii! Szczęście Jamesonowi sprzyjało, bo w 1858 r. doszło do ogromnych zniszczeń winnic we Francji, a tym samym produkcja popularnej francuskiej brandy dotknął potężny cios. Spadła na łeb na szyję jej produkcja, a konsumenci musieli znaleźć ekwiwalent, w dobrym szlachetnie zabarwionym i smakującym trunku. W tę lukę weszła irlandzka whiskey. Z Jamesonem ma się rozumieć. W 1890 roku około 90% światowego eksportu whiskey pochodziło z Irlandii! W tym, aż 10 % stanowił Jameson. Świetlana przyszłość stała przed destylarnią i całym biznesem gorzelnianym w Irlandii, jednak wszystko co dobre szybko się kończy. Po 100 latach od założenia destylarni doszło do dwóch tragedii jakie dotknął biznes destylacyjny.
Od 1919 r. zaczęła działać w USA prohibicja, a należy pamiętać, iż rynek amerykański był dla Jamesona najważniejszy, tam sprzedawała się najlepiej, uznawana była za najpopularniejszą irlandzką whiskey na tym kontynencie! Drugi cios zadał sąsiad – kiedy w 1922 r. Irlandia wyzwoliła się spod panowania brytyjskiego, Wielka Brytania nałożyła wysokie cła na młode państwo chcąc wywrzeć presję na Irlandii. Uderzyło to oczywiście w jeden z najlepszych towarów eksportowych – whiskey. Eksport zamarł. Te dwa ciosy uderzyły w cały biznes destylacyjny w Irlandii, w tym i Jamesona, a należy pamiętać, iż było wówczas w Irlandii 400 (sic!) marek whiskey!
W 1966 r. po załamaniu rynku gorzelnianego na placu boju pozostały jedynie 4 firmy w republice Irlandii, w tym Jameson. Te cztery marki założyły celem obrony własnych interesów kompanię Iris Distillers, która działa do dzisiaj. W 1975 r. zbudowany został nowoczesny zakład w Midleton w hrabstwie Cork. To tam obecnie produkuje się Jamesona. Jest to jedyny przypadek w historii destylarni, iż ten czysto dubliński trunek robiony jest w Cork! Dzisiaj w starym zakładzie jest muzeum, gdzie można poznać historię tej jednej z ważniejszych wizytówek Dublina. A jest czym się chwalić, roczna sprzedaż Jamesona na świecie to około 22 milionów butelek!
Slainte!